Kochany Mały Książę,
słyszałam, że sprawiłeś w zeszłym roku nie mało problemów,
niektórym moim koleżankom i kolegom. Oczywiście nie uważam Cię za winnego! to
im - leniuchom, nie chciało się czytać lektur i w ten sposób przeoczyli Twoją
wspaniałą historię, jednocześnie tracąc punkty na egzaminie.
Jednak nie piszę w tej sprawie. Pani Ula, która zajmuje się
wszystkimi sprawami związanymi z książkami, biblioteką i nie tylko. Często ma
nas dosyć, bo jesteśmy bardzo absorbującymi uczniami i niemal na każdej
przerwie przychodzimy do czytelni, niekoniecznie w celach naukowych :). Ja to
już sobie doszczętnie przegrabiłam, gdyż nie oddałam jeszcze książki z 4
klasy... Tylko Cii! Nikomu nie mów! Tak więc, Pani Ula razem z panią Asią z
drugiego budynku, zamieściły ogłoszenie dotyczące napisania listu. Nie ma być
to jednak zwykły list, ale zaadresowany do bohatera. Nie, nie. Nie mam na myśli
Supermana, tylko kogoś takiego jak Ty - bohatera literackiego.
Może wydać Ci się to dziecinne, jako że jesteś bardzo
dojrzały, ale ucieszyłam się jak przedszkolak. Bardzo lubię pisać, a
szczególnie takie prace, jak ta do Ciebie. Jednak wiesz jak to ja... Nie dość,
że zaliczam się poniekąd do leniwców i przełożyłam napisanie listu na później,
to jeszcze o tym zapomniałam. Dlatego piszę to teraz, wieczorem i pewnie kreślę
niezłe byki.
W moich planach głównym wątkiem tego listu był podziw dla
Twojej osoby, Twojej dojrzałości i inteligencji, jaką sobą reprezentujesz. Jak
widzisz - nie wyszło. Niestety moje gadulstwo i niezamykająca się buzia,
przekłada się również na pisanie i niezamykającą się... klawiaturę? Jakby tego
było mało, prawdę mówiąc napisałam o niczym. Hmm.. Może to i lepiej? Jestem
przekonana, że prac o wcześniej wspomnianej tematyce przeczytałeś multum, a
jeszcze więcej czeka w stosach na swoją kolej. Sama lubię się czasem odprężyć i
przeczytać taki przelew myśli na papier. Mam nadzieję, że i ty się chwilę przy
tym zrelaksowałeś i choć raz na twojej twarzy zagościł uśmiech.
Nie przedstawiłam się na początku, ponieważ znamy się już z
lekcji języka polskiego. Nie kończę również pytaniem a co u ciebie?, wiem, że
jesteś zajęty. Proszę tylko o znak, że ta wiadomość dotarła do Ciebie. Do
zobaczenie w gwiazdach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz